środa, 7 grudnia 2011

Zaczęlo się

... od niego, jakieś 50 lat temu ;-)
(styczeń 2008)

8 komentarzy:

  1. A ja nie pamiętam nazwy aparatu, od którego się u mnie zaczęło. Maleńki, "szpiegowski", Made in CCCP (wielkości paczki papierosów). Następna była Smiena 8M ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marcin, pewnie Kiev 30 :-)
    Pozdrawiam W.

    OdpowiedzUsuń
  3. O, Pionyr! Ja swoja przygodę ze średnim formatem rozpocząłem od Agfy Isoli przerobionej na pinhole i Lubitela 166B którego muszę oddać do naprawy :/ A najchętniej to bym jakiegoś Hasselbladzika przytulił :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pamiętam co to było, bo gnój byłem wówczas. Trzeba było jakąś specjalną kliszę kupować, cyrki były z jej wyjmowaniem i zakładaniem do aparatu. Ale tak powstały moje pierwsze zdjęcia i niektóre do dziś mam. A nawet kiedyś się na "Wczoraj i dziś" przydały :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sebik, nawet mi nie mów o takich luksusach jak Hassel ;-).
    Marcin, zobacz: _ http://camerapedia.wikia.com/wiki/Kiev-30 _ , to chyba to :-)
    Pozdrawiam W.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak!!! To to, nawet etui pomarańczowe takie samo - dzięki za oświecenie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hassel... może kiedyś :D Na razie szukam bardziej ekonomicznej opcji w postaci Bronki albo Mamci ;D A jak już wpominamy to wspomnę sobie, że mój pierwszy średniak to był Start 66s. Ale kiedy to było... w listopadzie aż! :D

    OdpowiedzUsuń